czwartek, 12 maja 2016

TKKF CZWARTKI 0:3 cz. II

Meczy w tej kolejce mamy jak na lekarstwo, więc spokojnie możemy poświęcić im nieco więcej czasu. 

Pierwszy z nich, rozgrywany wczoraj, co by nie powiedzieć, zakończył się niespodzianką. Po ostatnich sukcesach TKKF był zdecydowanym faworytem i wydawało się, że dość pewnie zamelduje się na trzecim miejscu w końcowej tabeli pokonując bezpośredniego rywala do tego miejsca. Jak wiemy wynik tej konfrontacji był zgoła odmienny. Spróbujmy więc przyglądnąć się statystyką tego meczu, może uda nam się znaleźć odpowiedź dlaczego tak się stało. 

Na początek podsumowanie zdobyczy punktowych obydwu drużyn.



Od razu rzuca się w oczy duża ilość błędów TKKF'u. Przy tak dużej liczbie strat trudno liczyć na sukces. Szczególnie, że rozłożyły się one na wszystkie sety, niwecząc zdobycze punktowe (szczególnie w ataku). Najgorsze w tym były straty w ważnych momentach setów, które ostatecznie odebrały szanse na sukces choćby w jednym z granych setów. Potwierdza się też, rzucająca się w czy skuteczność bloku zawodników CZWARTKÓW. Zdecydowanie przeważali w tym elemencie we wczorajszym meczu. TKKF wyglądał też jakby set grany do 25 to było zbyt długo na utrzymanie pełnej koncentracji. widać też było spore zaskoczenie dobrą grą CZWARTKÓW.

CZWARTKI zaś grali swoją siatkówkę, podobnie jak w meczu w WIŚNIOWEJ, tyle, że tym razem wyjątkowo skutecznie. Zdecydowanie poprawili grę w obronie, co dało im dużo dodatkowych szans do zdobywania punktów w ataku, jak i przełożyło się to większość błędów TKKF'u. Świetnie radziła sobie w tym elemencie szczególnie Ela. To był naprawdę udane zawody w Jej wykonaniu. Umiejętnie też przetrzymywali dobrą grę przeciwników, nie wpadając w panikę, ciągle szukali swoich szans. Dodatkowo Agnieszka po mistrzowsku wytrzymała presję rozegrania w trudnych momentach. Bez zbędnych kombinacji wykorzystywała najlepsze ustawienia swoich atakujących, co szybko przekładało się na punkty. Wyraźnie odbierało to ochotę do gry TKKF'owi.

Nie można oczywiście powiedzieć, że TKKF nie podjął walki. Dziewczyny szukały sposobów na zmianę stylu gry zespołu, jednak nie dało to pożądanego efektu. Zagrały wiele prób ataku z drugiej lini, jednak w tym dniu nie były one skuteczne. Może jednak było to jedyne rozwiązanie dla rozgrywających skoro klasyczne ataki nie trafiały do celu ? To już pytanie do graczy...

Indywidualnie zdobycze punktowe rozłożyły się na poszczególnych zawodników jak widać w poniższych tabelach.

CZWARTKI


TKKF


Od razu rzuca się tu w oczy mała efektywność "młodych" graczy TKKF'u. Drużyna zdecydowanie potrzebuje więcej punktów z Ich strony (Wojtek w meczu z 40-LATKAMI miał 17 udanych ataków!!!). Może to jest przyczyna porażki ?

Statystyki potwierdzają też słuszność wyboru MVP spotkania. Jedynym kontrkandydatem mógłby być Paweł, jednak co by nie powiedzieć to dzięki Eli mógł dostawać dobre piłki do kończenia swoich ataków. Bez Jej pracy miałby tych punktów zdecydowanie mniej. Jeszcze raz gratulację dla najlepszej zawodniczki meczu !!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz