Po wtorkowym spotkaniu,
rozmowa z zawodnikiem drużyny 40 – latków Michałem Czepielem
Margines Leona: Pierwsze słowa cisnące się na usta po zakończeniu
spotkania z TKKF?
Michał: Gratulacje dla Gospodarzy zagrali bardzo dobrze całą drużyną
i postawili naprawdę trudne warunki o czym świadczy wynik 3-1. Zwłaszcza wysoki
blok rywali sprawił nam dużo problemów. Wzmocnienie zespołu TKKF przez Wojtka
to naprawdę dobre posuniecie i pewnie nie jedna drużyna będzie miała problemy z
jego blokiem. Również zagrywką narobił sporo zamieszania.
ML: Co według Ciebie przesądziło o zwycięstwie TKKF-u?
M: Trzeba przyznać, że drużyna TKKF miała przewagę bo Wojtek to
nowy zawodnik w lidze i rozpracowanie jego zagrań zajmie kilka meczy. Zagrania
naszej drużyny przeciwnicy mają już dobrze rozpisane ale to tylko motywacja by
wprowadzić jakieś nowe zagrania do naszej gry. Szczerze trzeba również
przyznać, że forma naszej drużyny nie była najwyższa w tym spotkaniu ale
pamiętajmy, jest to dopiero pierwsza porażka naszej drużyny w tym sezonie i na
pewno nie składamy broni w walce o TOP ligi. Walka o tytuł wreszcie nabiera
rumieńców i mecze są coraz bardziej zacięte. Mam nadzieje, że więcej drużyn
pójdzie drogą TKKF i wzmocni swe składy co będzie na pewno ciekawe dla kibiców
ligi i pozwoli na podniesienie poziomu rozgrywek Amatorskiej Ligi Piłki
Siatkowej Powiatu Myślenickiego.
ML: Jesteś zawodnikiem przyjmującym, atakującym i jako jeden z
nielicznych w lidze próbujesz grać środkiem. Co masz na myśli mówiąc o
wprowadzaniu nowych zagrań do Waszej gry?
M: Zawodnik Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej Powiatu
Myślenickiego musi być zawodnikiem uniwersalnym i staram się takim być. Granie
środkiem to taka wisienka na torcie i staje się coraz ciekawsza, bo wielu
zawodników z przeciwnych drużyn czai się by wyłapać to moje zagranie blokiem.
Na pewno z takim przeciwnikiem jak TKKF trzeba się starć grać
podwójnym blokiem i gdy tylko tak zagraliśmy przeciwnik już łatwo nie
mógł skończyć akcji. Musimy tez urozmaicić nasze zagrania w ataku bo granie
wysoką piłką często kończyło się blokiem przeciwnika lub naszymi błędami. Nowe
zagrania w ataku na pewno pojawią się w naszej grze już niedługo.
ML: Wszyscy wiemy, że TKKF unikając własnych błędów przy
wysokiej skuteczności obrony i ataku potrafi być bardzo groźny. Przez długi
czas obecnych rozgrywek nie mógł jednak
złapać właściwego dla siebie rytmu. Czy ten fakt nie uśpił Waszej czujności i
nie spowodował spadku koncentracji przed meczem w Waszych szeregach?
M: Zawodnicy TKKF wyszli na mecz bardzo skoncentrowani i bardzo
zmotywowani do gry, udało sie im tą koncentrację utrzymać przez cały mecz.
Rzadko do tej pory udawało im się utrzymać taką koncentrację przez cały mecz
ale widać było, że doświadczenie nowego zawodnika miało wielki wpływ na
postawę całej drużyny TKKF-u. No może na jedną akacje libero w trzecim
secie wkradła się chwila rozluźnienia :) Ale trzeba też przyznać, że
nasza drużyna popełniła zbyt dużo błędów własnych co skrzętnie wykorzystał
przeciwnik.
ML: Większość drużyn zakosztowała już smaku porażki. Czy to nowe
doświadczenie będzie konstruktywne dla drużyny 40-latków?
M: Powiem szczerze, że dużo bardziej wolę grać mecze z
wyrównanym przeciwnikiem, gdzie w walkę o każdy punkt trzeba włożyć sporo sił i
energii, niż gdy mecz toczy się bez emocji ze sporą przewagą jednej ze stron.
Myślę, że kibice też wolą oglądać takie mecze, gdzie trudno już na początku
wytypować wynik i na pewno nie zawiedli się ci, którzy przyszli obejrzeć ten
mecz na żywo. Wzrost poziomu kolejnych drużyn ALPSPM tylko dobrze wróży
kolejnym sezonom ligi. Sezon się jeszcze nie skończył, walka będzie trwać do
ostatniego meczu. Nie składamy jeszcze broni w walce o pierwsze miejsce.
Szkoda, że zawodnicy KBS zrezygnowali z rozgrywek, bo końcówka tego sezony
byłaby jeszcze ciekawsza. Chciałbym żeby uporali się z kadrowymi problemami i w
kolejnym sezonie również włączyli się do walki o podium w lidze.
ML: Jakie wnioski po meczu wyciągasz dla siebie? Które elementy
gry są bez zarzutu a nad którymi chcesz jeszcze popracować?
M: Wnioski po takim meczu musimy wyciągnąć jako cała
drużyna, bo widać było, że nie byliśmy w tym meczu mocno skoncentrowani i po
kilku nieudanych zagraniach wkradła się w grę niepewność. Nasz kapitan ma już
sposoby motywacji byśmy w kolejnych meczach takich błędów nie popełniali i na
pewno damy jeszcze dużo frajdy naszym kibicom. Zbyt długo gramy razem w tym
samym składzie w siatkówkę, nasza drużyna, na przełomie kilku sezonów dokonała
najmniej rotacji w składzie, dlatego błędy powinny być rzadkością.
Co do pracy nad sobą trzeba
przyznać, że trochę tego grania już mamy w tym sezonie za sobą i w moim graniu dostrzega
się brak świeżości. Idzie lato a jak wiadomo zima to okres na robienie masy :). Letni okres poświęcam by poprawić
szybkość, mój personalny trener Witold daje mi ostry wycisk na sprawdzianach
szybkościowych co już nie długo powinno się dać zauważyć również na boisku do
siatkówki.
ML: Dwa zdania o kibicach.
M: Cieszy wysoka frekwencja kibiców bo na pewno nie żałują,
mecz był ciekawy i można było zobaczyć sporo widowiskowych akcji. Przy posusze
w rozgrywkach klubowych siatkówki w naszym regionie może nasza liga przyciągnie
sympatyków siatkówki na trybuny których jak wiem w Myślenicach jest bardzo dużo.
Wzmocnienie ligi nowymi zawodnikami na pewno podniesie widowiskowość meczy jak
poziom rozgrywek. Również sala Sp 3 to bardzo dobry obiekt do
rozgrywania meczy zarówno dla zawodników jak i dla kibiców.
ML: Na koniec kwestia strojów. W tym pojedynku barwnym,
wielokolorowym zespołem były 40-latki. Czy w przyszłości planujecie
ujednolicenie wizerunku zespołu?
M: Stroje na mecz wybraliśmy te wygodne dla każdego. Słyszałem,
że był już przygotowany projekt nowych koszulek dla naszej drużyny jednak
sponsorzy i rada zespołu nie mogła dojść do porozumienia w sprawie koloru
koszulek. Wiem, że nowe koszulki planowane są jeszcze na końcówkę tego sezonu.
Wujaszku w rozu Ci do twarzy wiec moze jakis malinowy kolor dla 40 latkow na przyszly sezon? Bedziecie sie pieknie prezentowac na boisku ;)
OdpowiedzUsuń