Nie jest łatwo zorganizować imprezę sportową we współczesnym świecie. Szczególnie jest to trudne jeśli mają brać w niej udział amatorzy. Uczestników ciężko zachęcić do wyjścia z domu, szczególnie w weekend przy pięknej pogodzie, a co dopiero zachęcić do intensywnego wysiłku i to przez kilka godzin. W soboty i niedziele ludzi ogarnia bowiem wszechmocna tęsknota za leniuchowaniem.
Do tego organizator rzadko kiedy może liczyć na wsparcie od sponsorów. Amatorski sport nie jest bowiem ulubionym sposobem na wydawanie pieniędzy przez ludzi biznesu.
Wszystko to nie zniechęciło i nie przeszkodziło jednak w zorganizowaniu wczorajszego Turnieju Kobiet. Nie oglądając się na istniejące problemy Ela Gablankowska stworzyła, miejmy nadzieje podtrzymywaną przez kolejne lata, nową imprezę integrującą kobiece środowisko siatkarskie Myślenic. Uczestniczki dopisały i licznie stawiły się do zawodów. Nie ma co ukrywać: wszyscy co opuścili tą imprezę mogą żałować !!! Po prostu wstyd było nie brać w czymś takim udziału!!!
Kilka moich spostrzeżeń po
zakończeniu imprezy, czyli plusy minusy i bonusy.
PLUSY:
- po prostu brakuje mi słów. Organizacja imprezy lepsza niż na wielu imprezach sportowych organizowanych za grube pieniądze. Wszystko było na najwyższym poziomie od początku do końca imprezy!!! (czy ja już kiedyś tego nie pisałem po amatorskim turnieju siatkówki ?)
- świetny skład uczestników turnieju (tak na marginesie to ciekawe czy męska strona siatkówki ogarnęłaby organizacje takiego turnieju?)
- emocji było tyle, że można by obdzielić nimi kilka imprez. Wyników meczy nie odgadnąłby żaden szaman. Gdzie brakowało umiejętności - dziewczyny dokładały ambicje i zaangażowanie. Gdzie brakowało centymetrów - był spryt i doświadczenie. Kto nie był to będzie znał to tylko z opowieści.
- miejsce do grania idealne. Chyba nawet trochę zapomniane przez ostatnie lata. Świetne boisko, zaplecze, tablica wyników oraz trybuny (chyba jedyne takie miejsce w Myślenicach, że można jeść, pić i swobodnie oglądać mecz)
- pomyślano też o nagrodach, dyplomach, upominkach dla drużyn i graczy
MINUSY:
- za mało i za rzadko takie imprezy z taką świetną organizacją i składem uczestników.
BONUS:
- po raz kolejny udało się wspólnymi siłami przygotować dla Alanka siatkarska pamiątkę. Po turnieju piłka wypełniona podpisami zawodniczek i kibiców trafiła w ręce uśmiechniętej Magdy.
BONUS 2:
Świetna inicjatywa! Liczymy na to, że uda się częściej organizować tego typu turnieje;)
OdpowiedzUsuńFajne zaskoczenie dla zawodniczek - osobne, podpisane szatnie dla każdej drużyny. Czegoś takiego nie było na żadnym turnieju - uznanie dla organizatorów za pomysł i chęci!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Jeszcze coś skrobnę.
OdpowiedzUsuńWchodzę na turniej na Halę z dzieciakami i małżonką, a w progu wita mnie Ela i inne dziewczyny. "Na górze są ciasteczka i picie, a dla dzieciaków też jabłka, a tu cukierki. Zapraszamy". Uśmiech dokoła, dziewczyny dyskutują, graja, oglądają - jak w rodzinie. To co pisałyście Aga i Magda wyżej i Ola we wcześniejszym poście - perfekcja w organizacji, wysoki poziom grania, każdy czuje się jak w domu, rodzinie. Oby więcej takich turniejów.
Co do Hali - faktycznie Leonie jakoś świat myślenickiej siatkówki po macoszemu traktuje ta halę, a warunki są tam świetne. Pamiętam jeszcze z ogólniaka jak tam grywałem w kosza na jakiś zawodach.
Organizacja na najwyższym poziomie,grało się super,atmosfera rewelacyjna-prosimy częściej😀
OdpowiedzUsuńŚwiat myślenickiej siatkówki rzeczywiście zapomniał o tej hali a przecież na niej właśnie odbywały się swego czasu siatkarskie turnieje choć warunki na niej były stokroć gorsze. Muszę przyznać ze nie spodziewałam się tak korzystnej zmiany na hali. Nowy parkiet, zabezpieczone wszystkie kanty, klimatyzacja (choć i tak w czasie gry było gorąco), w każdej szatni natryski a szatni dużo!!! Do tego sporo miejsca dla dzieciaków nie wspominając o "stołówce" z widokiem na boisko.
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Bylo goraco bo cale serce zostawialtsmy na boisku. Nikt nie odpuszczal i dzieki temu gralo sie bardzo dobrze. Cale lata nie gralam na tej hali.Musze przyznac ze swietnie sie oglada rywalki przez szybe siedzac wygodnie na laweczce i zajadajac sie na paczkami :)
OdpowiedzUsuń