Moja
gawiedzi znakomita, czytająca z zapartym tchem te słowa pisane przez mą skromną osobę.
Dzisiaj nie zostanie przedstawiony Wam esej, raczący dusze kojącym słowem
wsparcia i otuchy, lecz zlepek pewnych informacji, niezbędnych każdemu z nas, do
umiejętnego i świadomego przebywania na boisku w trakcie gry w piłkę siatkową. W ten piękny dzionek zapraszam Was na krótkie informacyjne spotkanie pt. "Siatka
parzy". Dzisiaj część pierwsza z dwóch zaplanowanych w tym temacie.
Poniżej postaram
się wyjaśnić, a niektórym z Was przypomnieć pewne zagadnienia, które stają się punktami zapalnymi podczas
sielankowego i leniwego przebijania piłki na druga stronę siatki w trakcie
naszych siatkarskich spotkań. Pochylmy się nad tematem:
"Dotknięcie siatki przez zawodnika w trakcie gry".
Każdy
z nas, podczas potyczek ligowych i turniejowych, oraz w trakcie okazjonalnego
treningowego grania, ma styczność z sytuacją, że w trakcie gry (przeważnie przy
ataku lub bloku) jeden z zawodników dotknie siatki. I wtedy się zaczyna
dyskusja, kiedy wolno, a kiedy niewolno siatki dotknąć i czy dotknięcie każdej z części siatki jest tak samo
traktowane jako nieprawidłowe. Jako że wiedzę wszelaką najlepiej czerpać u źródeł, to na poczet
niniejszej dyskusji proponuję zapoznać się z przepisami w grę w piłkę siatkową (wersja ściągnięta ze strony PZPSu):
11.3 KONTAKT Z SIATKĄ
11.3.1 Kontakt zawodnika z siatką pomiędzy antenkami podczas gry piłką
jest błędem. Gra piłką obejmuje między innymi wyskok, uderzenie piłki (albo
jego próbę) oraz lądowanie.
11.3.2 Zawodnik może dotknąć słupek, linki lub inny przedmiot
znajdujący się na zewnątrz antenek, z siatką włącznie, pod warunkiem, że nie ma
to wpływu na przebieg gry.
11.3.3 Nie jest błędem, jeśli siatka, w którą została skierowana piłka,
dotknie zawodnika zespołu przeciwnego.
I wszystko jasne, bez konieczności wnikliwej analizy - po żołniersku krótko i na temat, kawa na ławę. Ale żeby nie było tak wesoło i mądrze, to pytanie się rodzi takie: skoro
przepis jasno precyzuje to, że niewolno dotknąć żadnej części siatki pomiędzy
antenkami w czasie gry, to skąd biorą się te wszystkie niejasności w trakcie
naszych batalii siatkarskich? Wiem i powiem. Ano zapewne po części z tego, że przed aktualnie
obowiązującą nowelizacją przepisów, która w polskiej Lidze weszła od sezonu
2015/2016, a uchwalona została na kongresie FIVB w 2014 r, obowiązywały bardziej
liberalne zasady, które w skrócie rzecz ujmując, w pewnych sytuacjach dopuszczały dotknięcie siatki przez zawodników w czasie gry (min.
w jej dolnej części).
Zatem reasumując, siatki nie dotykamy w trakcie gry, gdyż będzie to skutkowało zakończeniem akcji z
punktem przyznanym drużynie przeciwnej, a u nas skutkowało to będzie pewnym niesmakiem i wrogością w oczach u naszych kolegów z boiska.
Na dzisiaj tyle, lecz niebawem, dla w cnotę wytrwałości uposażonych, ciąg dalszy wyjaśniania zagadnień związanych z grą przy siatce.
Hektor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz